http://www.ericsson-bobry.com.pl  

Z początku Bobry przegrywają aż 0:7, dzieje się tak do drugiej minuty dzięki skutecznym rzutą Thompkinsa, Renera i Sobackiego za 3. Później Bobry przypominają sobie, że grają na własnej hali i zaczynają trafiać. Jednak przewaga wypracowana przez sosnowiczan na początku meczu utrzymuje się do 6'. Do tegoż czasu opiekę nad Thompkinsem sprawuje Korytek, niestety nie radzi sobie zbyt dobrze więc przejmuje go Nicholas, który od tego momentu nie daje pożyć temu zawodnikowi :). W 8' Bobry po raz pierwszy wychodzą na prowadzenia 17:16. Zagłębie ciągnie jeszcze ostatkiem sił i w 11' wychodzi na prowadzenie 24:25. Od 12' przy stanie 27:27 zaczyna się odjazd Bobrów: najpierw Szcześniak trafia 2+1, Bagatskis oba osobiste, Bacik +2, Nicholas paka, Bacik +2 i wyświetla się wynik 38:27, a jest to 14' meczu! Tak wypracowaną przewagę Ericsson zawdzięcza doskonałej grze w obronie, a zwłaszcza szeregowi przechwytów, którymi wręcz wdeptał gości w klepki! Do końca tej fazy gry utrzymuje się znaczna przewaga Bobrów, sięgająca w 18' (po pace Bacika) nawet 14 pkt. (50:36). Do szatni schodzimy z wynikiem 53:41.
Druga odsłona to nieudolne próby nawiązania walki ze strony gości, przeraźliwie dla nich pudłował Thompkins (dopiero jego czwarty rzut dosięgnął celu). Pierwsze punkty dla Bobrów zdobywa efektownym wsadem Wierzgacz (dwie paki w meczu, podobnie jak niezawodny w tej statystyce Nicholas, wsadem popisał się również Bacik!). Ericsson w zasadzie kontrolował przebieg drugiej połowy, prowadząc z przewagą  10-14 pkt. Maczki miały jeszcze szansę na 11' przed końcem meczu, kiedy przewaga Bobrów stopniała do 8 pkt, ale snajper Pluta odwiódł gości od tego niecnego zamiaru :). Mimo zaciętych pierwszych 10 minut meczu i tak najlepsze zostało na koniec: w 39' nasz center Kordian Korytek po raz pierwszy w swojej karierze w meczu I-ligowym trafia trójkę !!! doprowadzając wynik do stanu 96:77 i wzbudzając euforie na trybunach!!!
  A co powiedział nam po meczu Kordian: Systematycznie rzucam trójki na treningach juz od paru tygodni i przyznaje, że nawet wpadają.
Mieliśmy przewagę 10-12 pkt, w końcówce odskoczyliśmy na nieco więcej i mogłem zaryzykować. Prawda jest taka, że nie mogliśmy sobie pozwolić na przegraną w tym meczu, a Zagłębie jest przecież bardzo dobrym zespołem. Podeszliśmy więc do spotkania bardzo, bardzo poważnie.
  Trener Mołłow: Muszę powiedzieć, że byłem dość nerwowy przed meczem, bo oglądalimy wcześniej spotkanie Zagłębia z Pekaesem, które zrobiło na nas olbrzymie wrażenie. Jednak w naszej grze nyły dwie eksplozje, 12-15 minuta i ostatnie 4-5 minut i dlatego wygraliśmy. Dla nas niewygodnie gra się z Zagłębiem, którzy często zmieniają tępo i starają się narzucić styl gry.
Dzisiejsza wygraną zawdzięczamy grze zespołowej, zmiany, które dali Szcześniak i Wierzgacz, wniosło coś dobrego do gry i ta rotacja 7 zawodników była na tyle szczęśliwa, a w Zagłębiu nie było zmienników i podstawowi gracze nie mogli odpocząć, także jest to typowa zespołowa wygrana. Wygrać z takim zespołem i to taką różnicą jest dla nas dużym sukcesem. Dobrze to rokuje na wyjazdowy mecz do Sopotu, bo nie mamy co ukrywać, liga jest taka w tym roku (3 obcokrajowców) i każda drużyna może wygrać. Mam cichą nadzieję, że do przerwy w rozgrywkach wygramy wszystkei mecze i utrzymamy pozycje w tabeli. Mamy również nadzieje na trzeciego obcokrajowca, zależy to jednak od tego ile będziemy musieli zapłacić.
A Kordian no cóż, to jest jego kolejny mecz w którym próbował tego rzutu i wreszcie się udało, teraz panuje taka euforia w szatni, że chyba przez dwie godziny będą siedzieć i opowiadać, jednak już zapowiedział, że to jest jego pierwsza trójka i ostatnia. W szatni słychać teraz tylko Kordiana.
  Trener Pinkowski: Przede wszystkim gratuluje trenerowi Mołłowowi zwycięstwa, myśle, że Bobry zagrały dziś bardzo dobry i skuteczny mecz (zwłaszcza w ataku), jak my tydzień temu z Pekaesem. Skuteczność w moim zespole pozostawiała wiele do życzenia, w defensywie było w miarę, zawiódł zespół głównie w rzutach z pół dystansu. Uważam, że decydujący moment meczu to 12 minuta, kiedy to poszły podania w ręce Bobrów i punkt za punktem doprowadzili do przewago 11 pkt., a ponieważ zespół jest na tyle doświadczony, że w drugiej połowie Ericsson już nie pozwolił wydrzeć sobie zwycięstwa. Uważam, że zagraliśmy przyzwoity mecz, który mógł się podobać publiczności. Przegrać z zespołem pretendującym do tytułu nie jest wstyd, szkoda tylko, że tak dużo.
 

  Rzuty (c/o) - (celne/oddane) Zbiórki: Ob - w obronie, At - w ataku As - asysty, Pr - przechwyty, Bl - bloki, St - straty, CG - czas gry Zdobycze punktowe oraz przewinienia spisane z protokołu. Statystyki Bobrów sa oficjalnymi obserwacjami II trenera p. Andrzeja Walasa. Pozostałe statystyki z obserwacji własnych.