Od samego początku spotkania mecz był zacięty i wyrównany. Żadnej z drużyn nie udało się uzyskać zanaczącej przewagi aby mogła ona przynajmniej częściowo kontrolować grę. Gospodarze umieli w tej cześci spotkania trafić celnie za 3 w ważnych momentach gry - czego przykładem może być celny rzut Wierzgacza w 11 minucie, który zmniejszył przewagę gości z 4 do jednego punktu. W tej cześci spotkania Bytomianie 3 razy celnie trafili z dystansu (Wierzgacz, Vecvagars oraz Helmanis) a przeciwnik tylko raz (Krivonos). W końcówce pierwszej połowy Krivonos chciał ponownie celnie trafić "trójeczkę" jednak nie udało mu się i do przerwy mamy remis 32:32.
W drugiej połowie takze mielismy zaciętą walkę i nie było widać kandydata do przegranej - przynajmniej na boisku. Gorzej było na ławce rezerwowych, tu jak wiadomo, Bytomianie mieli problemy. Cała pierwszą połowe grała praktycznie pierwsza piątka i można było się zastanawiać czy starczy sił do końca. Ale wracajmy na boisko. Na parkiecie walka trwała nadal a gospodarze dalej upatrywali swojej szansy w rzutach za 3 punkty.  W sumie w całym spotakniu bytomianie próbowali 21 razy z czego 8 rzutów było celnych (goście 11/3). W tej cześci spotakania gra się bardziej zaostrzyła oraz była bardziej nerwowa co owocowało większa ilością pomyłek. Zdarzały sie nawet niecelne rzuty spod samego kosza. Na 8 minut przed końcem Bobrom udało się minimalnie odskoczyć na odległość 4 punktów. W kolejnej akcji goście faulują w ataku i Bytomianie dostaja piłkę a w drużynie przeciwników panuje bardzo nerwowa atmosfera. W tym momencie wydawało się, że własnie teraz może być przełomowy moment - nieststy goście szybko uspakajają nerwy i już dwie minuty później doprowadzaja do remisu. Teraz inicjatywe przejmują goście i to teraz oni odskakują. Gospodarze mimo usilnych i desperackich zrywów (próby rzutów za 3 punkty oraz faule taktyczne) nie dają rady odrobić tych strat. W ręcz przeciwnie - w ten sposób powiekszają dystans do przeciwnika. Mecz kończy się 9 punktowym zwyciestwem "jaskółek".

W przerwie meczu odbyło sie małe "show" zorganizowane przez "Lech Basket Lige" - mieliśmy mini turniej dwójek koszykarskich. Przed meczem zoragnizowano eliminacje a w przerwie finał. Rozgrywki odbywały się ne na prawdziwych koszach ale na specjalnej maszynie do rzucania. Zwycięska para otrzymała oczywiście nagrody.

Kurian
www.bobry.com.pl